www.ourainobakufu.fora.pl

Staniel

Doskonałe, ale jeśli chodzi o podpis to można by tam umieścić jakiś ogólnik(np: Taoiści podpisani[czy wymienieni] na forum takim i takim), który odnosiłby się do szerszej grupy osób popierających ten pomysł Smile

Nezumi

Nie podoba mi się to...
To by było dobre dla Taoistów i innowierców odwiedzających KurKor, ale pomyślcie. Ludzie którzy prowadzą czarne charaktery też chcą sobie pograć. Nie możemy ich tak tępić, jaki sens miałaby ta gra, gdyby nie było atakerów, kozaków czy bandytów?
Wszystko byłoby zbyt łatwe..

Azreus

Toshiko ma rację,
to tylko gra Wink

pomysł z imoto nie przejdzie, a wyrzucenie ich na stepie to dla nich plus - tracą mniej mo by się umyć, normalnie potrzebują 3 by dojść do osady, przeskoczyć na step i wrócić do KK, a tak to zostaje tylko powrót.

Malcolm san Ito

a ktoś im kazał zostać czarnymi charakterami? jak coś kradniesz, to wiesz jakie są konsekwencje, a teraz mogłyby być większe. Ja uważam, że spróbować nie zaszkodzi, a jak by się udało, to złodziej,kozak czy kto tam jeszcze może być, zastanowi się dwa razy czy warto, bo jak nie jest przygotowany to będzie dłuuugo wracał.

Azreus

To dlaczego próba modyfikacji śmierdzenia wywołuje takie oburzenie?
Wybierając profesję kupca powinno się liczyć, że będzie się wojownikiem jak z koziej..... i pogodzić się z tym, że rzezimieszkowi łatwo będzie spuścić mu manty Wink

Darkiel

No to wygląda na to, że z powodu braku jedności trudno to będzie przedstawic jako projekt taoistów. Sad

Ta zmiana nie przeszkodzi zbytnio czarnym, to zaledwie kosmetyka a sama zmiana dosyć logiczna. Trochę dziwne, ze przeszkadza ona praworządnemu taoiscie.

A co do czarnych to mylicie się, ze sa oni niezbędni w tej grze. Na razie zresztą takie dywagacje są bezpodstawne bo czarnuszki mają się b.dobrze i wyginięcie im nie grozi.

P.S.
Zupełnie nie na temat:

Azreus napisał:

"To dlaczego próba modyfikacji śmierdzenia wywołuje takie oburzenie?
Wybierając profesję kupca powinno się liczyć, że będzie się wojownikiem jak z koziej..... i pogodzić się z tym, że rzezimieszkowi łatwo będzie spuścić mu manty "

Azre ja się czasami zastanawiam skad u ciebie tyle niechęci do kupców i skąd tyle sympatii dla wszelkiej masci bandytów. (np. zawsze głosujesz po ich myśli w sprawach smrodu).

Proponuje aby nie kontynuować wątku kupiecko-smrodowego w tym miejscu bo to nijak ma się do tematu.

Azreus

Bo pamiętam grę bez smrodu i była moim zdaniem lepsza Wink

Jeśli chcecie piszcie do malkiego o tym imoto Wink

osobiście bardzo mi sie podoba pomysł Krystiana, ale wątpię by malkon go wprowadził...

Krystian, syn Tomasza

To jest pomysł Darkiela, nie mój przecież ^^

No więc tak. Odnośnie słów Toshiko- też mam podobne wątpliwości, czy bandyci nie będą przez roztargnienie siedzieli cały dzień na Imoto. Zresztą wyraziłem tę wątpliwości wcześniej. Byłoby to niehumanitarne, bo przecież po drugiej stronie siedzą ludzie i to najczęściej sympatyczni (D. Zbój czy taki Z. Dechol to calkiem fajne osoby są.). Dlatego trzeba uważać i pomysł dopracować.

Z listami o ile mi wiadomo było w historii tak, że jeśli ktoś otrzymywał list żelazny dajmy na to od papieża, to był w Watykanie nietykalny i zmierzając do Watykanu też. Nikt nie mógł zrobić mu krzywdy, wsadzić za kraty, zatrzymać czy nawet pobierać opłat, bo on miał list i jechał do papieża. Gdyby ktoś chciał go zatrzymać, nie wpuścić, czy też pojmać, okazywał list żelazny i był nietykalny.
Inna sprawa, czy tego przestrzegano we wszystkich przypadkach (patrz np. sprawa Jana Husa). I inna sprawa że takich listów sie nie dawało byle komu, ale cóż...

Tak więc listy żelazne mimo iż działają tu nieco inaczej, są jak najbardziej legalną formą wyjścia z więzienia. Jeśli ktoś ma list herszta, to może oznaczać, że jest jego emisariuszem, wysłannikiem, czy czym tam jeszcze, i taki list też jest honorowany.

Dlatego po użyciu listu powinno się trafiać do miasta, tak jak normalnie. Nie poza mury i nie na Imoto.

Ale wykupowanie się musi być czymś nielegalnym, po cichu. Więc stąd mi się wziął ten tunel na Imoto. Dodatkowo piękne jest to, że po wyjściu z więzienia śmierdzą, więc tak od razu tej tratwy nie dostaną ^^

Ale jak tak sie zastanowić nad tym jeszcze raz, to trzeba dać im jakąś opcję.

I ja widzę rozwiązanie. Dać możliwość płynięcia wpław, jak to jest na Siczy. Już od bardzo dawna wielu ludzi potrafi utknąć na Imoto i sami nic z tym nie zrobią. Mogą czekać i tydzień, a to nic nie zmieni, bo są skazani na czyjąś pomoc.
Płynięcie wpław mogłoby załatwić tę sprawę.

No ale tak czy inaczej zastanowią się dwa razy czy warto sie wykupywać za talary.

Nezumi

Darkiel

KST zapomniałes jednak o tym, że dyplomata majacy nazwijmy to "papiery dyplomatyczne" własnego kraju dajace mu nietykalnosc za granicą, równiez musi przestrzegać prawa obcego kraju. Jeśli je złamie to staje się persona non grata i zostaje karnie wydalony poza granice a status dyplomaty pomaga mu tylko o tyle ze nie trafia do wiezienia.

Toshiko,
Wyraziłas swoje zdanie i dobrze, nie powiedziałem ze to źle tylko że trudno będzie o przeforsowanie projektu jako projektu wszystkich tao.

Mylisz się ja nie chcę aby projekt był złozony jako propozycja grupki graczy, idea jest taka że to taoisci w ramach stanowionego przez siebie w swojej ojczyźnie prawa skaładają wniosek o umozliwienie im aby prawo w Kurkorze działało w taki a nie inny sposób. Dlatego nacisk kładę na klimatycznośc projektu.

Martwienie się o czarnuchów nas nie powinno obchodzic, niech się oni martwia sami o siebie. Moim zdaniem jest to grupa, której najlepiej się wiedzie w tej grze i chcą mieć jeszcze lepiej.
I niech mają lepiej Very Happy

, byle nie kosztem innych.

Nie są niezbędni bo jeśłi wyginą to mozna ich łatwo zastapić wirtualnymi czarnuchami i będzie nadal niebezpiecznie a może nawet niebezpieczniej jedyna różnica to taka ze chamstwa bedzie mniej.

Tacy ludzie jak Zły Ent i paru innych czarnych (zwłaszcza tych z Drewnianego Gangu) to sympatyczne wyjatki od reguły. Przeważnie sa to typki reprezentujące kulturę dresiarską, kiedyś kompletowałem PW i GG od nich. Grozby że powybijają mi zęby nie nalezały do rzadkosci i nie miało to nic wspólnego z postacia kreowana. Ale to nie ma znaczenia dla tego projektu.

Moim zdaniem jest proponowana zmiana jest jedynie zmiana kosmetyczną (prawdopodobnie załatwiłaby ją dopisanie jednej linijki kodu), całkowicie akceptowalną jako zmiana prawa w ramach "samostanowienia narodu tao".

Zmiana o której mówi KST aby dać mozliwosc przepłyniecia bandytom wpław z IMOTO na ląd wymagałaby sporej ingerencji w kod gry o ile nie miałaby dotyczyć wszystkich graczy. A gdyby miała dotyczyc wszystkich graczy to oprócz sporych nakładów programistycznych zmieniłaby całkowicie klimat Imoto więc na nia autor na 99 proc nie pójdzie.

Krystian, syn Tomasza

Oczywiście że miałaby dotyczyć wszystkich. Bo dlaczego tylko bandytów?

A co do reszty- już się nie wypowiadam. Wyraziłem swoje zdanie, że pomysł mi się podoba. Gdyby zrobić z niego porządny projekt z prawdziwego zdarzenia, akceptowalny i wyrównany, sprawiedliwy i klimatyczny, podpiszę się pod nim całym sercem.

Darkiel

Pomysł a w zasadzie zarys pomysłu jest. Jak na razie nie znamy opinii Shoguna.

Gdyby była nieprzeciwna, to można by było zrobić 2 lub 3 wersje tej propozycji, różniace się własnie szczegółami o których wspominał KST i moze inni i po prostu przeprowadzić demokratyczną ankietę lub inny rodzaj głosowania. Tak aby mozna było później wybraną opcję przedstawić jako projekt wszystkich biorących udział w ankiecie.

Sam chętnie bym się podpisał pod kazdym wybranym w ten sposób rozwiązaniem, nawet jeśli nie byłoby to rozwiązanie najbardziej mi odpowiadajace. Ważne aby ogólna idea była zachowana.

Yumiko

Pomysł z przeniesieniem wyjścia osadzonych w Ośrodku Akupunktury na Imoto - średnio mi się podoba. Czemu? Byłoby to zbyt duże utrudnienie rozgrywki dla młodszych graczy, nie raz i nie dwa - widzę o wiele starszych, doświadczonych graczy, którzy tkwią na Imoto, bo skończyła się im tratwa. Taki ktoś może mieć nawet tratwę, ale ona przecież zużywa się w czasie. Jeśli gracz nabije sobie więcej tur odsiadki, niż ma wytrzymałość tratwa - tak czy inaczej zostanie z niczym.

Prędzej bym szła w kierunku tego, by kozacy i banda mieli dostosowaną liczbę listów do członków danej organizacji. Uważam, ze to skandal, ze Ataman dostaje listów tyle, ile władca licznej narodowości. Zmniejszy to handel listami kozackimi (są teraz po niewiele ponad 100k, korzystają z tego czarnuchy wszelkiej maści), każdy będzie oszczędzał swoje listy, a zatem utrudni się im tak łatwe obecnie wychodzenie z więzienia. Można też zaproponować, by nie było tak łatwo można wyjść z więzień za łapówkę, bądź też zaproponować, by to władca mógł ustalać wysokość łapówki - tak jak ktoś tu już wspomniał.

Jeśli chodzi o propozycje dla Malkona wszelkie - nie ma znaczenia, kto je wysyła - to znaczy - kto jaką pełni funkcję w grze. Shogun jest takim samym klientem jak kupiec, amazonka czy strażnik. I uwierzcie mi, że nie będzie miało to większego znaczenia przy podejmowaniu decyzji Malkona odnośnie zmian.

Mało tego. Śmiem twierdzić, że Malkon (dość podejrzliwy fatalista) będzie wietrzył tu jakiś prywatny interes shogunatu i z punktu odmówi.

Propozycja musi iść od gracza - Janka, Witka czy Zygmunta, a nie od kupca, shoguna czy islamisty.

Dalej - propozycja z przekazaniem pergaminów Malkonowi też jest nietrafiona. czemu? No bo jak to sobie technicznie wyobrażacie? Że jedna osoba będzie miała zawalony schowek pergaminami i będzie czekała - a nuż spotka Malkona?

Malkon przemieszcza się pomiędzy lokacjami nie pływając - może znaleźć się w jednej minucie w Orgrodzie, w drugiej w Zigurze. Ponadto - Malkon nie gra. Jego postać jest postacią pomocniczą i nie ma sensu łączyć propozycji zmian w grze, które wysuwamy jako gracze sprzed komputera za pomocą pergaminów na poziomie gry. Ani Malkon nie ma czasu na czytanie w taki sposób propozycji, ani to skuteczne....Prędzej zniechęci i zirytuje, niż zaciekawi.

Sam pomysł, by coś zmienić w kwestii wsadów (jeśli śmierdzący będą poszkodowani nowymi zmianami) - jest ok. Ale lepiej skupić się na zmianach ogólnosystemowych, niż na kosmetycznych zmianach, które mogą zaszkodzić głównie młodym, niedoświadczonym graczom - stare wygi i tak sobie poradzą....

Przy braku listów - to już nie będzie takie proste....Kupić drożej kupią - sęk w tym, że listy znikną z bazarów i nie bardzo będzie można je kupić. I o to chodzi.

Aha - formalnie - propozycje do autora wysyła się poprzez formularz, z tego co wiem - każda jest z uwagą czytana. Nie ma sensu zbierać podpisów, głosów poparcia itd. Dla Malkona ma znaczenie to, czy to jemu się spodoba zmiana i czy poprzecie to odpowiednio silnymi argumentami. I prosto, nie zawile. Malkon jest wojskowym i uwierzcie mi, że jeśli chcecie przekazać mu cokolwiek i ma to być odebrane - to ma być to KONKRET.

Tyle ode mnie w tej sprawie.

Pozdrawiam. :*

OdaSan

Ja tam też jestem ZA Smile

Można by jeszcze pomyśleć nad "uszczelnieniem" naszej bramy do KK ze stepu Liuki... Jak wejście do naszej ojczyzny stałoby się trudniejsze to wówczas taki delikwent mógłby wlaśnie wylądować na tymże stepie.
Ale pomysł z petycjami podoba mi sie niezmiernie Smile